Alpy Julijskie kojarzą się przede wszystkim ze Słowenią, ale znaczna ich część leży we Włoszech, wspaniałe szczyty Iof Fuart czy Iof di Montasio, oprócz tego piękne jeziora przywodzące mi osobiście na myśl jeziora w Górach Skalistych, znane niestety tylko z fotografii. Dwa z nich odwiedziłem, raz po drodze do Słowenii, a drugi raz jako półdniowa […]
Alpy Wschodnie
Będąc pierwszy raz w Dolomitach, i to tylko jeden dzień jest trudny wybór – co zobaczyć. Przejeżdżając je w poprzek od zachodu na wschód mijamy wiele ciekawych miejsc, po drodze widoki na Pale de Fobocon, Civettę. Potem droga wspina się na wysoką przełęcz Giau – aż 2236. Na przełęczy znajduje się duży parking, schronisko Rifiugio […]
Croda Rossa to fajny cel w Dolomitach, leży praktycznie na ich północno – wschodnim skraju, widoczny z drogi prowadzącej dużą alpejską doliną Pustertal lub Val Pusteria – jak kto woli. Punktem startowym jest miejscowość Moso, a dokładniej przystanek powyżej tej miejscowości. Tam pozastawiamy samochód i ruszamy według wskazówek, jakie są w przewodniku Babicza. Szlak biegnie […]
Kirchbachspitze to szczyt po włoskiej stronie Alp Oetztalskich, w masywie Texelgruppe. Według różnych źródeł wysokość jest podawana od 2951 do 3018 metrów, tak czy owak jest jest to dość pokaźna góra, jak na turystyczny cel. Je trzymam się wersji wyższej, podawanej na mapach kompasu. Zdobyłem go wraz z obecnym szwagrem. Nocowaliśmy na kempingu w Naturno. […]
Cima del Cacciatore nie należy do jakiś wybitnych gór w Alpach, ledwie przekracza 2000 m. Łatwo się na nią dostać z górnej stacji kolejki na Monte Lussari – sanktuarium maryjnego, miejsca kultu zarówno dla Słoweńców jak i Włochów. Oczywiście miało tu miejsce objawienie pastuszkom. Mały, ładnie położony kościółek i osada na szczycie jest warta odwiedzenia […]
Ta trasa była trochę porażką. Zachciało mi się zobaczyć Masyw Berniny od włoskiej strony. Studiując mapę samochodową najlepszym miejscem miała być wieś Chiareggio w dolinie Valmalenco. Udaliśmy się więc tam, odbiliśmy w boczną drogę z Sondrio. Trasa jak to w Alpach zaczęła piąć się stromo serpentynami, aż właśnie do Chiareggio, gdzie droga się kończyła. Parkujące […]
Parszywa pogoda początkiem sierpnia 2017 dawała się we znaki. Nocleg w Vicosoprano był okropny. W nocy przyszła ogromna wichura, która potargała namiot i zalała go kompletnie. Na szczęście kolega miał mała dwójkę, która służyła już na do końca. Nad ranem prognoza oczywiście się nie spełniła, na szczęście analiza internetu dawała szansę na przejaśnienia na wschód […]