); ga('send', 'pageview');

Wędrówki po górach Europy, Alpy, Apeniny, Tatry, Pireneje, Góry Dynarskie

Turbacz 1310 m


To była chyba najbardziej błotna wycieczka w moim życiu. Wybrałem się na nią z moją klasą. Jedna z opiekunek zachorowała na grypę żołądkową, dlatego też została w samochodzie na dole, dając nam pod opiekę swojego 6-cio letniego syna!!! Ale był dość dzielny. Trasa – z Łopusznej, najpierw do przysiółka Zarębek Wyżni – stąd ładny widok na Tatry i Pasmo Lubania. I tyle by było bez błota. Potem na przemian – w cieniu październikowy śnieg, a w słońcu październikowe błoto. I w wielu miejscach nie było opcji ominięcia go…

  Młodzież po swojemu – szukała atrakcji – a to skóra węża rzucana na koleżanki, a to śnieg. Mimo, iż czekałem z wycieczką na połowę października, nie było jeszcze kolorów jesieni w pełni. Szkoda. Ale i tak było ładnie, przejrzyste powietrze i dopiero lekko przyrumienione liście oraz skontrastowany z tym śnieg tworzył ciekawe widoki.

  Na Waksmundzkim Wierchu wspaniała panorama całych Tatr od północy. Tutaj dłuższa chwila na podziwianie widoków. Dalej już niezbyt stromo, ale błotniście aż do schroniska pod Turbaczem. Z podwórza ciekawy widok na Pasmo Lubania, Długą Polanę i Mogielicę.  Po odpoczynku króciutki odcinek na wierzchołek Turbacza. Dzięki temu, że las jest rzadki i połamany pewnie przez wichury, mamy widok na Beskid Wyspowy – Luboń, Lubogoszcz, Śnieżnicę.

  Teraz już tylko błotne zejście, mieliśmy zrobić kółeczko przez Długą Polanę, ale warunki podyktowały najkrótszą możliwość. Myślę tylko o tym, kiedy rodzice zaczną do mnie dzwonić z pretensjami o stan obuwia i spodni swoich dzieci. Na szczęście byli wyrozumiali i nic nie mówili. Popołudniowe słońce ładnie oświetliło Gorce, tak, że mogłem zrobić kilka fajnych fot.

  Tak więc jestem zadowolony z wycieczki, głównie dzięki warunkom fotograficznym, chociaż trochę za mało miejsc widokowych, za dużo w lesie, no i za dużo błota. Drogi rozjeżdżone przez quady i jeepy.