); ga('send', 'pageview');

Wędrówki po górach Europy, Alpy, Apeniny, Tatry, Pireneje, Góry Dynarskie

Kolnbrein Speicher – Wysokie Taury – 2000 m

Speicher Kölnbrein

Speicher Kölnbrein


W tym dniu odwiedziłem dwa miejsca we wschodniej części Wysokich Taurów, tutaj byłem trochę przypadkowo. Znajomi, którzy na towarzyszyli tego roku chcieli jechać na Malta Hochalpenstrasse, ale je się bałem o dwumas w swoim aucie. Pogoda rano piękna, z autostrady widok na Hochalmspitze. Niestety, jak się nie słucha GPS-u, to się mija odpowiedni zjazd. Zamiast na kolejkę Reisseck, jedziemy jednak do Doliny Malta, bo następny zjazd jest w Gmund – a stąd już jedzie się właśnie do tej doliny.

  Jest to typowa alpejska dolina, więc urokliwa, w dodatku jest tu wiele wodospadów, w tym najwyższy w Karyntii Fallbach, doskonale widoczny z drogi. Punkt poboru opłat – nie płacimy, bo mamy Karnten Card, dodatkowo, dzieci dostają specjalne naklejki do albumiku – bardzo ważna sprawa. No cóż, ryzyk fizyk, albo mi się rozleci koło w aucie i znajomi mnie doholują, albo uda się wyjechać. Robi się stromo i kręto, niczego innego nie można było się spodziewać, przecież koniec trasy to prawie 2000 m n p m. Oczywiście po drodze tunele, oczywiście, żona ma nudności więc trzeba się zatrzymywać. Przed najdłuższymi tunelami mamy na szczęście zielone światło, więc nie musimy czekać.

  Jesteśmy nad zaporą Kolnbrein. Chciałbym stąd uderzyć na jakiś wysoki szczyt, np. Weischnabel – ale boję się świeżo spadłego przed dwoma dniami śniegu, mogłoby być różnie na szlaku, w dodatku jest zimno, więc nie za bardzo miałbym jak zostawić żonę z dziećmi, żeby gdzieś na mnie czekali. Jeszcze sensowniejszą zdobyczą byłby trzytysięczny Hafner – ze 4 godziny stąd, ale to nie dziś. Decydujemy się jedynie na dłuższy spacer drogą wokół jeziora. Tak prawdę mówiąc, to ładniej ono wygląda na zdjęciach, niż w rzeczywistości.

  Jakoś masywne kształty tych gór nie przypadły mi do gustu. Przy przeprawie przez strumyczek syn wpada w niego, więc trzeba dość szybko wracać, żeby sobie nie obtarł nóg. Popstrykałem parę fot, ładnie wygląda sama zapora sprzed tunelu, to jest ponoć najwyższa zapora w Austrii. Jest możliwość wykupienia sobie wycieczki po niej, albo przejść się tzw. skywalk – mostkiem nad przepaścią. Ale bardziej podobała mi się np. Schlegeiss w Alpach Zillertalskich. To może z racji otoczenia lodowcowymi szczytami, a tutaj takowe są zasłonięte przez niższe. Ładny jest też wodospad spadający z Gamskarnock.

  W drodze zjazdowej musimy czekać ponad 10 minut przed tunelem. Wiemy ile, bo jest zegar odliczający czas do zielonego światła. teraz ruch jest dużo większy i mijamy się to z autobusami, to z motocyklistami. W dolnej części Maltatal zatrzymujemy się przy wodospadzie Fallbach, na foto. W Gmund korzystamy z kolejnej atrakcji dostępnej z Karnten Card – muzeum Porsche, to tutaj urodził się Pan Ferdynand P. A stąd już na autostradę, do pierwszego celu dnia – kolejek Reisseck.