); ga('send', 'pageview');

Wędrówki po górach Europy, Alpy, Apeniny, Tatry, Pireneje, Góry Dynarskie

Słowenia i Niemcy

Nieudanego wyjazdu do Słowenii ciąg dalszy. Poranek w Gozd Martuljek przywitał nas pięknym alpejskim lśnieniem w grupie szczytów z wierzchołkiem Špik w roli głównej. Rzut oka na aplikację pogodową – nie jest wesoło. Przewidywane wczoraj przejaśnienie przyspieszyło, praktycznie jesteśmy świadkami jego końca. Łudzimy się, że może jeszcze coś się zmieni, więc wybieramy chyba najkrótszą możliwą […]

Czytaj dalej

Rok za rokiem powoli udaje mi się zrealizować cele, które wcześniej z różnych powodów nie udawało się zaliczyć. Jednym z nich był właśnie Hohes Brett. Może niekoniecznie ta góra, ale chciałem mieć na koncie wejście na jakiś berg w okolicy Königssee. Nad samym jeziorem byłem już dwa razy. Rejon jest stosunkowo – jak na Alpy […]

Czytaj dalej

Konigsee to polodowcowe jezioro w Alpach Niemieckich nad którym położona jest miejscowość o takiej samej nazwie. Byłem nad nim dwa razy. Za pierwszym razem pogoda nie dopisała. Przyjechaliśmy od strony Salzburga wczesnym rankiem. Miało to swój plus – parking był pusty i jeszcze bezpłatny, kurort dopiero budził się do życia. Nie mając pięknych alpejskich widoków […]

Czytaj dalej

Mamy w Europie kilka takich gór, gdzie łączą się granice trzech krajów. W Polsce chyba najbardziej znany jest Kremenaros w Bieszczadach. Podobną jest Dreilandereck czyli trójką trzech państw: Słowenii, Austrii i Włoch. Jak na Alpy, bardzo niska, bo zaledwie 1508 m, czyli wysokość beskidzka, chociaż podnóże jest na 400 m, więc przewyższenie tatrzańskie. Ale tej […]

Czytaj dalej

Rombon nosi inną nazwę: Veliki Vrh czyli oczywiście Wielki Wierch. Jego wysokość nie jest imponująca, ale podnóże na 400 m. n.p.m. powoduje, że wysokość względna to 1800 m, więc już znaczna. Dla porównania w Tatrach Gerlach czyli najwyższa góra nie ma więcej niż 1600 m, i to z dalszej doliny, a nie bezpośredniego podnóża. A […]

Czytaj dalej

  Nie cierpię kompromisów, ale gdy się nie ma, co się lubi… Cały wyjazd do Słowenii w 2009 roku był kompromisem pomiędzy oczekiwaniami żony, moimi i dzieci. Stąd też wybór Słowenii – blisko  nad morze, a jeszcze w górach. Moja filozofia nie uznaje ciągnięcia dzieci w góry na siłę, możne je tylko w ten sposób […]

Czytaj dalej

Mangart to trzecia co do wysokości góra Słowenii. Jest dość często odwiedzana dzięki wybudowanej drodze, wyprowadzającej na 2000 m. n. p. m. Doprowadza na Przełęcz pod Mangartem czyli po słoweńsku Sedlo pod Mangartom. Pobudka wczesnym rankiem, ponieważ na popołudnie zapowiadane jest pogorszenie pogody. Z Bovca kierujemy się najpierw drogą na Przełęcz Predil, po drodze witają […]

Czytaj dalej