Kto zna chociaż trochę Tatry, słyszał o reglach. Ta niższa, zbudowana ze skał wapiennych, północna część Tatr, w dużej części przylegająca do Zakopanego obfituje w wiele ciekawych dolinek, gdzie można odbyć krótkie, ale i ciekawe wycieczki. Najładniejszą z nich jest Dolina Białego. Jest to wąski jar, gdzie Biały Potok płynie malowniczym korytem, z licznymi progami skalnymi. Można wybierać różne kombinacje szlaków – ja przeszedłem np. z Doliny Białego do Kalatówek i Kuźnic. Po drodze widok na rejon Kasprowego. Inną, praktycznie wieczorną wycieczką była Sarnia Skała, najpierw Doliną Strążyską, też bardzo ładną, niestety nie zahaczyłem o Siklawicę, czyli znany wodospad – jeszcze do nadrobienia. Z Polany Strążyskiej troszkę bardziej strome podejście na Sarnią Skałę – stąd mamy widok przede wszystkim na południową ścianę Giewontu. Dolina Białego tym razem służyła jako droga powrotna. Musiałem się spieszyć, bo nie miałem latarki, a zapadał zmierzch. Nie chciałem nocnego spotkania z niedźwiadkiem. Innym szlakiem jest Dolina ku Dziurze, jest to bardzo krótki szlak odchodzący do Drogi pod Reglami, dochodzimy rzeczywiście do Dziury, czyli jaskini. Niestety dalej nie jest możliwe zwiedzanie, więc średnio ciekawie, tym bardziej, że innych widoków nie mamy. Jeszce inna kombinacja to przejście z Doliny Strążyskiej do Doliny Miętusiej (lub na odwrót, jak kto woli). Polecam przede wszystkim ze względu na piękną panoramę Czerwonych Wierchów, Doliny Małej Łąki – piękne U doliny U-kształtnej oraz moim zdaniem najładniejszy widok na Giewont. Wszystkie te szlaki są dość krótkie, więc dobra dla np. Rodziny z małymi dziećmi, lub w czasie zimy, gdy nie chodzimy ze sprzętem typu raki czy czekan, chociaż przy oblodzeniu, i te szlaki są niebezpieczne, szczególnie późną jesienią i wczesną wiosną, gdy kamienie pokryta są cienką warstwą lodu. Będąc na Polanie Strążyskiej warto udać się do wodospadu Siklawica, mimo, iż na znaku pisze 15 minut – to w rzeczywistości może to być 5. Ale wodospadzik bardzo urokliwy.