Brzydka góra z pięknym widokiem, tak pokrótce można określić Gerlitzen. Góruje ona nad Jeziorem Ossiach, rzadko kiedy ktokolwiek wybiera się na nią pieszo. Czas z Sattendorf to około 4 godziny, w tym przynajmniej 3 bez specjalnych widoków. Dlatego też większość nie wychodzi na nią, lecz wyjeżdża kolejką – dwuczęściową z Annenheim. W zimie raj dla narciarzy, altem dla parolotniarzy. Oprócz tego można tam uprawiać większość sportów górskich – rowery górskie, nodic walking, nawet jazdę konną. Przy pierwszej stacji przesiadkowej jest tor dla samochodzików, zjeżdżających grawitacyjnie – atrakcja dla dzieciaków. Potem z kabinówki przesiadka na krzesełkową, z tym, że jest możliwość ochronienia się przed deszczem, słońcem czy wiatrem przez specjalne osłony.
Jest ona za darmo w ramach Karnteen Card, a z naszej kwatery do dolnej stacji to tylko przejść przez drogę na drugą stronę. Poranne mgły na szczęście pozostały pod nami i ukazała się wspaniała panorama szczytów ponad chmurami. Prawdziwa lekcja alpejskiej topografii: od wschodu Alpy Kamnickie z Grintavcem na czele, przed nimi łańcuch Karawanków. szczególnie ładnie wygląda stąd kotlina Klagenfurtu z Mittagskogelem ponad nią, za tym łańcuchem ogromne ściany Alp Julijskich, dalej na zachód Alpy Gailtalskie, Karnickie. Niestty, jak w czasie całego wyjazdu, Wysokie Taury – grupa Ankogela w chmurach. Ale w bliższej perspektywie ciekawy, taki niealpejski a bardziej bieszczadzki krajobraz Alp Gurktalskich, tzw. Nockberge, do których też należy Gerlitzen. Nock to określenie właśnie tych obłych kształtów masywów górskich. A na północ -Saulalpe i Alpy Lavantalskie – już mniej ciekawe podłużne masywy górskie.
Co ciekawe, mimo, iż Gerlitzen wznosi się wprost od Ossiachersee, to nie widać go z wierzchołka, gdyż jest on jakby cofnięty. Oczywiście na Gerlitzen można uderzyć z większości okolicznych miejscowości, jest też płatna wysokogórska trasa.
Na szczycie Gerlitzen są restauracje, place zabaw dla dzieci, obserwatoria, przekaźniki. Dobrze być tu rankiem, kiedy nie jest zbyt tłoczno i można w spokoju spacerować podziwiając widoki. Ciekawe jest też oglądanie startu paralotniarzy, pojedynczo lub płatne loty – tandem.
Stoki Gerlitzen oferują ciekawy, krótki bo niecało godzinny spacer do trzech wodospadów na potoku Finsterbach. Każdy z nich jest inny, więc warto odwiedzić każdy. Mają kolejno od dołu: 34, 21 i 23 metry wysokości, a ich nazwy odpowiednio: Finsterbachfall, Kesselfall i Schleierfall. Po drodze są też dość ładne widoki na Jezioro Osssiach i górujący na nim Mangart.
